Pomimo wyjątkowo wysokiego kursu dolara, złoty osłabł również w stosunku do innych walut. Kurs pary walutowej EUR/PLN testuje wartości sięgające 4.35, a CHF/PLN już kilka dni temu przekroczył próg 4.00.
Przyczyny zewnętrzne
Za słabością złotego stoi wiele czynników zewnętrznych, które w dużej mierze wpłynęły na sytuację całego rynku walutowego. Aktualnie, szkodliwe dla rynków wschodzących są m. in. taniejąca ropa naftowa, umiarkowane łagodzenie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny oraz perspektywa podniesienia stóp procentowych przez FED. Ten ostatni czynnik powoduje, że uwaga inwestorów jest wciąż skierowana na wydarzenia za oceanem, przez co rynek zaniedbuje europejskie gospodarki wschodzące. Będzie miał on nadal mocny wpływ na dalsze kształtowanie się sytuacji walutowej w nachodzącym tygodniu, ponieważ na zbliżającym się posiedzeniu FED-u Janet Yellen prawdopodobnie nie odniesie się jedynie do tegorocznej podwyżki stóp procentowych, ale również określenia dalszej polityki monetarnej Stanów Zjednoczonych. Jeżeli stanowisko Rezerwy Federalnej okaże się być zdecydowane wobec np. kontynuowania cyklicznych podwyżek co kwartał, to możemy spodziewać się dalszego umacniania się dolara, a co za tym idzie – osłabienia złotego wobec amerykańskiej waluty.
Dużo niepewności wśród inwestorów budzi osłabienie chińskiego juana. Pomimo, że są to nieznaczne spadki, to w połączeniu z wysoką wartością dolara chińska waluta notuje wyjątkowo niepokojące wskaźniki. Podobna sytuacja wpłynęła już na rynki wschodzące w sierpniu, obniżając wartość ich waluty oraz pogłębiając spadki na surowcach. Warto pamiętać, że z dużym problemem odnośnie swojej waluty boryka się również Rosja.
Polityka
Obawy inwestorów dotyczą jednak nie tylko rynku walutowego i sytuacji w polskiej gospodarce, ale również naszej polityki. Program „dobrej zmiany” oraz jego powodzenie stoi dla nich pod dużym znakiem zapytania, szczególnie z uwagi na czynniki ekonomiczne. Ponadto, zastrzeżenia Komisji Europejskiej wobec rządu Beaty Szydło jeszcze bardziej podsyciły nastroje niepewności wśród finansistów. Duży wpływ na notowania naszej waluty maja również nastroje społeczne, a głośne protesty odnośnie wątpliwości związanych z działaniem Trybunału Konstytucyjnego z pewnością złotemu nie pomagają.
Pomimo, że w nadchodzącym tygodniu możemy spodziewać się publikacji danych makro za listopad, to nie wpłyną one wyraźnie na notowania złotego. Pozostaną w cieniu oczekiwań odnośnie posiedzenia FED, które odbędzie się już w najbliższą środę.
Zdaniem analityków, tendencje osłabiające złotego utrzymają się jeszcze przez długi czas. Naszej walucie nie pomagają wydarzenia globalne, niepewność polskiej polityki oraz wyniki giełdy w Warszawie. Realne odbicie się złotego przewidywane jest dopiero na styczeń przyszłego roku.