W związku ze zmniejszeniem obaw odnośnie spowolnienia w Chinach oraz niewielkim polepszeniem się sytuacji na rynku ropy naftowej, złoty jest wspierany w lutym przez czynniki globalne. Zdaniem ekspertów, pod koniec roku w odniesieniu do złotego kurs EUR/USD zbliży się do 1,0. Wszystko za sprawą planowanych podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz łagodzeniu polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny.
Z perspektywy czasu łatwo zauważyć, że spadki złotego w styczniu miały w dużej mierze charakter emocjonalny. Inwestorzy działali pod wpływem zmiany ratingu przez agencję Standard & Poor’s oraz czynników politycznych, które nie miały realnego wpływu na kondycję polskiej gospodarki. Z konsekwencjami budżetowymi odnośnie nowych ustaw Prawa i Sprawiedliwości będziemy musieli liczyć się bowiem dopiero w 2017 roku, a tegoroczny budżet powinien trzymać się planowanych wydatków. Z czasem inwestorzy powinni przyzwyczaić się do ryzyka politycznego w Polsce oraz analizować swoje inwestycje w oparciu o dane gospodarcze i ekonomiczne. W tym ryzyku powinna zawierać się również możliwość obniżenia ratingu dla Polski przez inne agencje, dzięki czemu konsekwencje wprowadzenia tych zmian nie będą już tak widoczne jak w przypadku decyzji Standard & Poor’s.
Eksperci zauważają, że w przyszłości możemy liczyć się z obniżeniem ratingu przez agencję Moody’s. Jeśli zdecyduje się ona na takie posunięcie, to możemy spodziewać się nagłych spadków w kursie złotego. Będzie to jednak działanie krótkotrwałe, które z czasem przestanie wywierać realny wpływ na kondycję naszej rodzimej waluty.
Nie bez znaczenia będą nadchodzące decyzje banków centralnych. Analitycy wciąż spodziewają się podwyżek stóp procentowych w wykonaniu amerykańskiego FED-u i łagodzenia polityki monetarnej ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Wciąż trudno określić dalsze posunięcia Banku Anglii. Co ciekawe, specjaliści spodziewają się kontynuowania polityki ujemnych stóp procentowych przez Szwajcarski Bank Narodowy. W związku z tym, kurs franka powinien konsekwentnie obniżać się w stosunku do złotówki w 2016 roku, a w IV kwartale może sięgnąć wartości 3,75 zł za jedną jednostkę helweckiej waluty.
Mało prawdopodobnym, lecz bardzo ryzykownym scenariuszem jest możliwość opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Takie działanie zdecydowanie zachwiałoby strukturami unijnymi oraz jeszcze bardziej obniżyło kurs wspólnej waluty. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie posunięcia polityczne Davida Camerona, wyspiarze nie powinni zdecydować się na podjęcie tak drastycznych środków.