Ponadto, umocnienie rodzimej waluty może wypaść równie dobrze w stosunku euro. Zdaniem specjalistów, już wkrótce złotówka może oscylować w granicach 4 zł wobec wspólnej waluty Unii Europejskiej. Głównym powodem takiego stanu rzeczy mają być bardzo dobre, gospodarcze fundamenty w naszym kraju. Dysponujemy bowiem sporymi rezerwami, a realne stopy są wystarczająco wysokie przy głównej stopie procentowej NBP, utrzymującej poziom 1,5% oraz nieznacznej deflacji. Co ciekawe, eksperci przy takim scenariuszu biorą również pod uwagę nadchodzące wybory parlamentarne. Pomimo niestabilnej sytuacji politycznej, nasza gospodarka jest na tyle trwała, że zmiana rządu nie powinna wyraźnie wpłynąć na działania inwestorów.
Wpływ rynku surowców oraz globalnej gospodarki
Na obecny stan złotówki ma oczywiście wpływ globalny rynek walut i surowców. Ocenia się, że ceny ropy naftowej nie będą już kontynuować tendencji spadkowej. Wzrost cen spekuluje się również w obszarze handlu złotem.
W nastrojach niepewności pozostają finanse chińskie. Kraj ten zmierza w kierunki gospodarki skoncentrowanej na rynek, co przyniesie oczekiwane efekty w dłuższej perspektywie czasu, jednak aktualnie jest to duży problem dla chińskich władz, które mogą mieć problemy ze sterowaniem tamtejszą gospodarką.
Nie zapominajmy również o niepewnej sytuacji dolara i jego masowej wyprzedaży. W momencie, gdy decyzja FED-u o podniesieniu stopy procentowej staje się coraz mniej prawdopodobna, amerykańska waluta wyraźne wpływa na międzynarodową sytuację finansową.