grudzień

17

2013

E-kantory, czyli rewolucyjny produkt z Polski.

Kantory internetowe bez dwóch zdań zrewolucjonizowały polski rynek wymiany walut. W przeciągu czterech lat z marginesu polskiego rynku e-commerce wbiły się na sam szczyt i ciągle rosną w siłę. Kantory internetowe są kolejnym etapem rewolucji cyfrowej. Tak jak sektor bankowy zmieniły przelewy internetowe, tak kantory rewolucjonizują swój sektor.

Artykuł został również opublikowany w Gazecie Finansowej 29.11-05.12.2013 r.

Działają podobnie do tradycyjnego punktu wymiany walut. Do tej pory klient musiał iść do banku albo stacjonarnego kantoru i tam następowała zamiana gotówki. Dzisiaj można taką operację przeprowadzić całkowicie w internecie. Wystarczy do tego posiadanie dwóch kont: tradycyjnego w złotówkach oraz drugiego w wymienianej walucie. Następnie należy zarejestrować się i wykonać przelew na konto e-kantoru, poczekać na zasilenie w panelu klienta, po którym możemy już zdefiniować transakcję i zatwierdzić wymianę środków do odesłania przez serwis. Taka transakcja może zamknąć się w 5 minutach, o ile obie strony posiadają konto w tym samym banku. Z reguły kantory internetowe realizują przelewy automatycznie, więc czas przelewu przede wszystkim już zależy od banku, w jakim klient i kantor posiadają konto. Kantory internetowe są wynalazkiem stosunkowo nowym. Pierwsze pojawiły się dopiero w 2009 r. Powoli zyskiwały popularność, ale prawdziwe przyspieszenie ich rozwoju nastąpiło wraz z wejściem w życie ustawy antyspreadowej w listopadzie 2011 r. Dzięki niej wszyscy kredytobiorcy walutowi dostali prawo spłacania swojego zadłużenia bezpośrednio w walucie, w której go zaciągnęli. Zostali zwolnieni od obowiązku wymiany pieniędzy w banku, który pobiera za taką transakcję sowitą marżę, ponieważ kredytobiorca był na swój bank skazany, spłacając raty kredytowe.

Dlaczego kantory zyskały na popularności?

Wynika to ze specyficznego uwarunkowania finansowego naszego państwa. Rodzimy rynek wymiany walut jest ogromny. Przede wszystkim udzielono w naszym kraju ponad 700 tysięcy kredytów walutowych. To olbrzymia grupa ludzi, którzy co miesiąc wymieniają sporą ilość gotówki. Dzięki nowemu ustawodawstwu mogą korzystać z najlepszej dostępnej na rynku oferty wymiany walut. Dodatkowo polski eksport w 2013 r. wyniesie ponad 150 mld euro i ma szanse przewyższyć import o zbliżonych obrotach. Szacuje się, że w Polsce jest ponad 150 tys. firm zainteresowanych wymianą walut. Ważną grupą wymieniającą walutę są 2 mln emigrantów zarobkowych oraz około 20-milionowa polonia. Pieniądze przesyłane przez nich do Polski to ponad 18 mld zł, kwota niebagatelna, bo odpowiedzialna za ponad 1,5 proc. naszego PKB. Trzeba także wspomnieć o prawie 10 mln polskich turystów, którzy wyjechali za granicę – co najmniej na jedną noc i wydali tam łącznie 14 mld zł rocznie.

Produkt polski

Co bardzo ciekawe, kantory internetowe są polskim wynalazkiem. Większość działających na krajowym rynku e-commerce firm jest kopią zagranicznych serwisów, które spóźniły się z wejściem na rynek. Allegro jest kopią e-baya, merlin naśladuje amazon, nasza-klasa jest zmodyfikowaną wersją facebooka i serwisu classmates z USA, a gadu-gadu izraelskiego ICQ itd. Główną przyczynę można upatrywać w fakcie, że w Europie Zachodniej i w USA zapotrzebowanie na tanią wymianę waluty jest znacznie niższe, ponieważ ich środki płatnicze są bardzo popularne na świecie. Można je bez problemu wymienić w każdym zakątku planety. Nie mają także do spłacenia sporych kredytów w obcych walutach. Natomiast, kiedy wyjeżdżają za granicę, dużo częściej płacą kartą lub wymieniają walutę na miejscu, gdzie są często lepsze kursy za waluty, tj. euro czy dolar amerykański.

Rynek ciągle rośnie

Dlatego też to właśnie w Polsce powstały pierwsze kantory internetowe. Obecnie jest ich ponad 40 i mimo że branża spodziewa się w najbliższych latach konsolidacji, to niewielkie koszty wejścia na rynek i funkcjonowania sprawiają, że podaż ciągle rośnie. Rynek wymiany walut w sieci w Polsce wciąż wzrasta. W 2010 r. było to ledwo 600 mln zł, a już rok później ponad 3,2 mld. W 2012 r. 9,9 mld, a w obecnym ma wynieść ponad 20 mld. Zwiększają swój udział w rynku kosztem banków i stacjonarnych kantorów, które operują na kilkakrotnie większym spreadzie, wynikającym ze znacznie większych kosztów. Największe z nich ciągle rozszerzają swoją ofertę o nowe usługi oraz rozpoczynają ekspansję na rynki zagraniczne. Być może staną się one najbardziej rozpoznawalnymi polskimi markami na rynku finansowym. W Irlandii powstał pierwszy zagraniczny kantor internetowy i chociaż szanse na to, że zagrozi rodzimym serwisom, są niewielkie, to może szybko zyskać popularność na rynkach zagranicznych, dzięki skupieniu na przelewach międzynarodowych. Co ciekawe, jednymi z jego głównych klientów są polscy emigranci. Szacuje się, że prawie połowa polskich kredytobiorców wymienia walutę w internecie. Wystarczy wspomnieć, że wg porównywarki kantorów internetowych strefawalut.pl, średni spread w bankach wynosi ponad 6 proc., podczas gdy w kantorach w sieci 0,81 proc.

Komentarze



  • Polak 10 lat temu

    skoro to polski produkt powinniśmy być dumni może wreszcie zachód coś od nas spapuguje :-D

Informacja
Korzystanie z serwisu strefawalut oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies, które zapisuje przeglądarka. Więcej w naszej polityce prywatności.