Mit – klient nie posiada żadnego zabezpieczenia
Coraz więcej kantorów prowadzonych jest przez spółki posiadające licencję krajowej instytucji płatniczej. Posiada ją również spółka Currency One, która jest operatorem dwóch serwisów do wymiany walut online - Internetowykantor.pl (podsumowanie serwisu dostępne jest również u nas na stronie tutaj) i Walutomat (więcej przeczytasz tutaj). Zdobycie takiej licencji nie jest proste – aby uzyskać miano instytucji płatniczej, dana firma musi być monitorowana przez Komisję Nadzoru Finansowego. Oznacza to przejście przez skomplikowane procedury i kontrole, m.in. weryfikację stabilności finansowej, dające pewność, że instytucja spełnia rygorystyczne standardy bezpieczeństwa i jest godna zaufania, a więc można jej bez obaw powierzyć swoje środki. Uzyskać taką licencję nie jest łatwo i jeśli e-kantor już ją posiada, nie chce ryzykować jej utraty.
Instytucji kontrolujących kantory internetowe jest więcej. Wspomnieć można chociażby Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych czy Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, czy UOKIK. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo systemów informatycznych, warto pamiętać, że kantory internetowe to nowe podmioty. Technologie wykorzystywane w ich tworzeniu to nie relikty XX wieku, tylko najnowsza wiedza wnoszona do spółek przez wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Co więcej, Internetowykantor.pl, jak i Walutomat, działają w pełnej zgodzie z przepisami prawnymi obowiązującymi w całej Unii Europejskiej.
Wybierając serwis do wymiany walut online, warto pomyśleć o kwestiach zabezpieczenia transakcji. Internetowykantor.pl (wizytówka kantoru tutaj) i Walutomat (wizytówka tutaj) stosują wewnętrzną politykę bezpieczeństwa, wzmocnioną odpowiednią strukturą organizacyjną. W serwisach należących do Currency One bezpieczeństwo danych Użytkowników zapewniają eksperci z Działu Compliance oraz Działu Bezpieczeństwa i Zarządzania Ryzykiem, którzy dbają o dostosowanie działalności e-kantorów do obowiązujących wymogów prawnych i regularnie wykonują zewnętrzne testy bezpieczeństwa serwisów.
Mit – różne kursy walut, różnej wielkości prowizje, dodatkowe opłaty
Zarzut ten dotyczy tak naprawdę transparentności polityki cenowej. Nie jest on stawiany wyłącznie branży kantorów internetowych. Pojawia się wszędzie tam, gdzie usługa jest chociaż odrobinę bardziej skomplikowana. Uczciwe i transparentne e-kantory, takie jak Internetowykantor.pl i Walutomat, nie naliczają żadnych ukrytych opłat. Podczas zawierania transakcji większość z nich wręcz zachęca do skorzystania z opcji „sprawdź, jak wyliczony został kurs”, bądź odsyłają do stron „sprawdź, ile to kosztuje”.
Z czego zatem może wynikać obawa, że w ostatecznym rozliczeniu pojawią się koszty, o których nie było wcześniej żadnej informacji? Z tego, że wbrew pozorom jest to usługa złożona. Nie jest to po prostu wymiana walut. Jest to wpłata, wymiana i wypłata. Jeśli przelew jest wysłany z banku, w którym serwis posiada rachunek w danej walucie,w większości przypadków użytkownik nie powinien ponieść żadnych kosztów. Wysłanie przelewu zewnętrznego (międzybankowego), zwłaszcza walutowego, może wiązać się jednak z opłatami. Jego koszt liczony jest według Tabeli Opłat i Prowizji banku, z którego dokonywany jest przelew, i to właśnie tam powinniśmy sprawdzić, ile zapłacimy wysyłając przelew do kantoru internetowego.
Gdy mamy już pieniądze w Panelu Klienta, sama wymiana jest bardzo transparentna, wygodna i szybka. Co więcej, większość kantorów internetowych, oprócz możliwości akceptacji aktualnego kursu, umożliwia ustawienie zlecenia oczekującego na interesujący nas poziom ceny danej waluty.
Ostatnim elementem transakcji jest wypłata środków. Zazwyczaj wypłata do banku, w którym serwis posiada konto jest darmowa. Z kolei, jeżeli e-kantor nie posiada rachunku w danym banku, koszt wypłaty będzie nieunikniony. Bywa, że dla wygody użytkownika jest on już zawarty w kursie wymiany. Bywa też, że jest to kwota potrącana z wysokości wypłaty. Warto natomiast zwrócić uwagę, że opłata ta jest jasno komunikowana jeszcze przed zatwierdzeniem transakcji wymiany, by uniknąć nieporozumień.
Mit – potrzeba posiadania dwóch kont: złotowego i walutowego
Żeby skorzystać z usług kantoru internetowego, nie potrzeba posiadać dwóch rachunków bankowych. Wiele e-kantorów, w tym Internetowykantor.pl, realizując usługę płatniczą, umożliwia transfer wymienionych środków prosto do odbiorcy. Dzięki temu nie tylko nie musimy otwierać kont w walutach wszystkich krajów, gdzie potencjalnie możemy chcieć prowadzić biznes, czy jechać na wakacje, ale też unikniemy wysokich marż, jakie banki naliczają za przelewy zagraniczne. Jak to działa? Po prostu wpłacamy złotówki do Internetowykantor.pl (przy czym w promocji dla strefawalut pierwsza wymiana 1000 jedn. waluty możliwa jest zupełnie bez spreadu, wystarczy dokonać rejestracji z tego linka), wymieniamy na potrzebną walutę i bezpośrednio z serwisu wysyłamy je do odbiorcy. Tak samo, jak robimy to w banku, tylko taniej.
Autor: Maciej Przygórzewski – główny analityk Internetowykantor.pl i Walutomat