październik

03

2013

Rynki spokojnie reagują na "Goverment Shutdown"

Trwająca w niepewności Ameryka oczekuje na porozumienie miedzy republikanami a prezydentem Obamą, niezgadzającymi się w kwestii budżetu. Sytuacja nie jest nowością w USA, dlatego też rynki spokojnie na nią reagują, jednak przedłużający się brak kompromisu może doprowadzić nawet do bankructwa Stanów Zjednoczonych.

Goverment Shutdown – to potoczne określenie panującej obecnie sytuacji w USA.

Na skutek braku uchwalenia budżetu, wiele amerykańskich urzędów federalnych zostało tymczasowo zamkniętych, a ich pracownicy wysłani na przymusowy urlop. Dodatkowo około miliona z nich musi pojawiać się w pracy, mimo że ich pensje zostały zawieszone. Mimo to rynki zachowują się nad wyraz spokojnie. Jest to spowodowane przede wszystkim faktem, iż jest to 18 taki „shutdown” w historii USA oraz ponieważ był on spodziewany od pewnego czasu.

Poprzednia taka sytuacja miała miejsce 17 lat temu za rządów Billa Clintona.

Wtedy republikanie również nie zgadzali się na proponowany przez niego budżet. Trwająca 21 dni batalia zakończyła się zwycięstwem demokratów, społeczeństwo obarczyło winą republikanów, co przyczyniało się do reelekcji prezydenta z Arkansas. Obecnie sytuacja wśród władzy przedstawia się podobnie. W poniedziałek izba wyższa kongresu kontrolowana przez demokratów odrzuciła plan budżetu zatwierdzony przez izbę reprezentantów zdominowaną przez republikanów. Głównym problemem jest uchwalona w marcu 2010 r. ustawa (Affordable Care Act) zakładająca m.in., że od 2014 r. wszyscy Amerykanie będą mieli obowiązek wykupienia ubezpieczenia albo zapłacą karę. Ustawa przewiduje także objęciem opieką przez państwo osób, których nie stać na jego wykupienie. Republikanie chcieli przesunąć jej wejście w życie o rok, ale prezydent Obama twardo zapowiedział, że zawetuje każdy projekt ustawy budżetowej wymierzony przeciw jego ustawie. Popularnie nazywana „Obamacare” jest solą w oku liberalnych gospodarczo republikanów. Republikanie ogłosili, że swojego stanowiska w tej sprawie nie zmienią, ale że je złagodzą. Jeżeli politykom nie uda się dojść do porozumienia to Stany Zjednoczone ogłoszą bankructwo 17 października, kiedy to kończy się limit zadłużenia, jeśli nie zostanie podniesiony limit zadłużenia. Dlatego też, mimo iż obecnie rynki reagują stosunkowo spokojnie to przedłużając się niepewność może wywołać panikę. Jak oszacował Macroeconomic Advisers utrzymanie się takiej sytuacji do końca października może obniżyć PKB USA o 0,7 proc, co było by sporym ciosem dla tej gospodarki zwłaszcza ze dopiero podnosi się ona z kryzysu.

Para walutowa EUR/USD nieznacznie wacha się, lecz jej kurs pozostaje w granicach 1%.

Podobnie sytuacja przedstawia się dla naszej waluty, gdzie w stosunku do dolara wahania są nieznacznie większe i wynoszą około 2 %, lecz kurs zmienił się w niewielkim stopniu bo o około 0,4 %. Zamieszanie w USA sprzyja oczywiście wzrostowi pary EUR/USD, oraz spadkowi USD/PLN.

Komentarze



Informacja
Korzystanie z serwisu strefawalut oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies, które zapisuje przeglądarka. Więcej w naszej polityce prywatności.