marzec

01

2016

Chiny korygują politykę monetarną

Przedstawiciele Ludowego Banku Chin po raz kolejny decydują się na luzowanie polityki monetarnej. Co ciekawe, dane PMI nadal są niezadowalające i notują wskaźniki najsłabsze od kilku ostatnich lat. Ponadto, wartości indeksów giełdowych odnotowały tendencje wzrostowe. Tak nietypowa sytuacja mogła zaistnieć tylko w Chinach, gdzie w ramach programu ratowania tamtejszej gospodarki finansiści decydują się na najbardziej nieszablonowe posunięcia.

Ostatnie wydarzenia na rynku walutowym podkreślają zaangażowanie Ludowego Banku Chin w kontrolowanie polityki monetarnej. Podlegająca tamtejszej władzy instytucja stara się zapanować nad niepokojącymi nastrojami inwestorów oraz wspierać koniunkturę. W związku z tym juan umocnił się przede wszystkim na fixingu PBoC oraz w końcu przerwał serię niezadowalających kursów, które odnotowywał w ostatnim czasie. Strategia ta odbiła się również na kursie USD/CNY. Eksperci zauważają jednak, że ruch na giełdzie mógł zostać wywołany przez fundusze państwowe, które mogły skupywać akcje i generować sztuczny trend.

fektem ubocznym działania chińskich władz monetarnych będzie prawdopodobnie umocnienie dolara. Od dłuższego czasu łatwo zauważyć, że decyzje FED-u są zależne najbardziej od sytuacji na rynkach globalnych, a nie wewnętrznych danych makroekonomicznych. W związku z tym, stabilizacja juana może oznaczać umocnienie amerykańskiej waluty i doprowadzić do podniesienia prawdopodobieństwa wprowadzenia podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie. Pamiętajmy, że takie działanie FED zapowiada już od zeszłego roku. Finansiści zwróceni w stronę Stanów Zjednoczonych będą z pewnością obserwować dane zza oceanu, które powinny pojawić się już w najbliższych dniach.

Jeszcze dziś poznamy wskaźnik ISM dla przemysłu, który powinien zanotować minimalne umocnienie. Pod koniec tygodnia dowiemy się również jak wygląda sytuacja usług oraz rynku pracy. Analitycy podchodzą do nadchodzących danych optymistycznie i zauważają, że powinny być one pozytywnym zaskoczeniem szczególnie z uwagi na dość rozczarowujące wskaźniki ostatnich publikacji.

Nie bez znaczenia okaże się rynek europejski. Zbliżające się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego skutecznie osłabia euro. Inwestorzy spodziewają się bowiem dalszego luzowania polityki monetarnej, na które najprawdopodobniej zdecyduje się Mario Draghi. Potwierdzeniem takiego scenariusza jest niezadowalająca inflacja oraz inne, pomniejsze dane napływające ze strefy euro. Co ciekawe, zdaniem specjalistów, ze spadkiem wartości powinien liczyć się również frank szwajcarski, szczególnie w odniesieniu do dolara amerykańskiego.

Komentarze



Informacja
Korzystanie z serwisu strefawalut oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies, które zapisuje przeglądarka. Więcej w naszej polityce prywatności.