Jak stwierdził – „Skoro banki powołują i sponsorują swoją partię NowoczesnaPL, to my
musimy mieć swoich reprezentantów w różnych partiach, a najlepiej własną formację.”
Podczas piątkowego spotkania zostaną przedstawione dwa scenariusze rozwiązań. Pierwszy
to powołanie własnej partii lub ruchu, który samodzielnie wystartuje w jesiennych wyborach.
Inną opcją jest oficjalne współdziałanie z istniejącymi już partiami.
Po co ?
Działacze Pro Futuris za cel obrali sobie dopilnowanie, aby Andrzej Duda dopełnił
przedwyborczych obietnic. Prezydent elekt zapewniał o możliwości przewalutowanie
zobowiązań we frankach po kursie z dnia uruchomienia. Szacuje się, że np: w przypadku
kredytu z połowy 2008 r. spowodowałoby to spadek zadłużenia z 475 tys. zł do 263 tys. zł.
Do pomysłu nie przychyla się jednak KNF, która oszacowała koszt tej operacji na 30-40 mld
zł. Obciążenie tą kwotą wyłącznie banków mogłoby negatywnie wpłynąć na płynność i
ogólny koszt usług bankowych, a nawet zagrozić wypłacalności kilku z nich. Za kredyty
kilku tysięcy frankowiczów musiałyby zapłacić miliony obywateli.
Sadlik podkreśla, że Stowarzyszenie Pro Futuris, pozostanie apolityczne i będzie realizować
swoje cele statutowe, jednak posiada 18 koordynatorów lokalnych komitetów nowej formacji,
niezależnych od struktur samego stowarzyszenia. Mają nadzieje na naprawienie systemu i
poprawienie relacji bank-klient.
Tego samego dnia o godz. 13 00 frankowicze złożą też w Prokuraturze Generalnej
zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 286 kodeksu karnego przez
zarządy większości (za wyjątkiem PKO SA) banków udzielających w latach 2005-2008
kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego. Przedstawiciele
Pro Futuris domagają się wyjaśnień w sprawie masowych umorzeń przez prokuraturę
składanych od stycznia zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy
banków bez dokonania jakichkolwiek czynności sprawdzających i bez przesłuchania
świadków. Oczekują też od Ministra Sprawiedliwości wyjaśnień w sprawie bezczynności
Prokuratury Generalnej, które zgodnie z niewypełnioną obietnicą miały pojawić się jeszcze w
styczniu.