Ważna w tym przypadku jest skala obrotu walutami. Na Forex w przeciągu kilku dni przepływa ilość środków odpowiadająca całorocznej wymianie handlowej na świecie. Wpływają na to inwestorzy, którzy swoją wysoką aktywnością lokują kapitał w różnych walutach, cyklicznie zmieniając jego położenie. Nie bez znaczenia jest również spekulacja, ponieważ ówcześnie głównym powodem do handlowania na rynku walutowym była chęć zakupu lub sprzedaży konkretnej waluty. Obecnie, stanowi on jedynie 20% wartości wszystkich transakcji na Forex. Głównym argumentem motywującym inwestorów do handlowania jest właśnie spekulacja.
Dane, które dowodzą wzrostu handlu na rynku walutowym Forex zostały opublikowane przez Bank Rachunków Międzynarodowych. Tego typu badania przeprowadzane są co 3 lata, więc prezentowane przez nas informacje pochodzą z 2013 roku. Właśnie wtedy w kwietniu średnia wysokość obrotu środkami na rynku Forex wyniosła prawie 5,4 biliona dolarów. Wskutek tego rynek walutowy każdego dnia obracał środkami, które dziesięciokrotnie przekraczały ówczesny Produkt Krajowy Brutto naszego kraju w ujęciu rocznym. Ponadto, panujący wtedy kryzys finansowy spowalniał poziom wzrostu handlu walutami na rynku Forex przez co łatwo wywnioskować, że obecnie jest on prawdopodobnie jeszcze wyraźniejszy. W badanym przez Bank Rozrachunków Międzynarodowych przedziale najbardziej efektywnym czasem był okres tzw. „prosperity” (2004-2007 rok). Z uwagi na to, wartość obrotów na rynku Forex w 2013 roku była aż trzykrotnie wyższa niż w roku 1998. Obecny stan rynku walutowego w odniesieniu do 2013 roku poznamy już wkrótce, kiedy zostaną opublikowane najnowsze dane sporządzone przez Bank Rozrachunków Międzynarodowych.
Znaczącymi informacjami są również dane pochodzące z poszczególnych instrumentów finansowych oraz ich udział w ogólnych obrotach. W trakcie trwającego ówcześnie kryzysu finansowego zmniejszyło się znaczenie swapów walutowych, spadając z 53 do 43 procent w przeciągu 5 lat (2007-2013 rok). Z malejącym zainteresowaniem borykają się również transakcje typu outright forward.
Dane BIS odnośnie kondycji poszczególnych walut wskazują też na to, że opinie o spadku znaczenia dolara na rynku walutowym Forex na rzecz chińskiego juana są wyraźnie przesadzone. Amerykański „zielony” wciąż generuje bowiem aż 87% obrotów na całym rynku. Widoczne jest jednak osłabienie europejskiej waluty, co jest odpowiedzią na słabnącą gospodarkę wspólnoty. Według danych z 2013 roku, mało optymistyczne tendencje notuje również złotówka, której transakcje stanowią jedynie 0,7% obrotów na rynku Forex. Nic zatem dziwnego, że specjaliści bardzo sceptycznie podchodzą do opinii, według których nasza waluta miałaby zostać jedną z głównych walut rezerwowych.