czerwiec

12

2017

Draghi nie popsuł pozytywnego klimatu wokół rynków wschodzących - Analiza techniczna 12.06.2017

Szef EBC na chwilę osłabia euro. Pozytywne informacje z Francji i zwycięstwo partii Macrona w wyborach parlamentarnych znów powodują wzrosty na wspólnej walucie. USD/PLN przed kluczowym posiedzeniem Fed. GBP/PLN łamie kolejne wsparcia. Funt w obliczu wielu niepewności nie ma pola do odreagowania.

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 15.04.2017-12.06.2017

Para walutowa

EUR/PLN

CHF/PLN

USD/PLN

GBP/PLN

Minimum

4,1700

3,8100

3,7080

4,7500

Maksimum

4,3470

4,0020

4,0100

5,1090

 

Wykres: EUR/PLN - analiza od 15 kwietnia do 12 czerwca 2017

Zgodnie z przewidywaniami Mario Draghi schłodził nieco głowy inwestorom. Zachował dość gołębi ton swojej wypowiedzi. A co ważniejsze tematu QE na posiedzeniu nie poruszano więc luźna polityka trwa w najlepsze. Wydaje się to uzasadnione w obliczu spadku presji inflacyjnej. Spadające ceny ropy naftowej powodują, że szybko może ona nie wrócić. Tym samym nieco osłabił wspólną walutę. Ale jak się okazało tylko na chwilę wskutek pozytywnych informacji z Francji, gdzie Macron jest zdecydowanie na fali, uzyskując zdecydowaną większość parlamentarną w pierwszej rundzie. Dla rynków wschodzących brak ogłoszenia terminu ewentualnego ograniczania QE był dość pozytywnym argumentem. Rentowność obligacji europejskich nie wzrosła, więc ucieczki od kapitału z naszego kraju nie było. Tym samym złoty pozostał mocny do euro i konsoliduje się w dość wąskim przedziale poniżej granicy 4,20. Granica 4,17 wydaje się dość silnym wsparciem w przypadku ruchu w dół. Trzeba być jednak dość ostrożnym, gdyż temat Wielkiej Brytanii może popsuć nastroje w najbliższych tygodniach. Przebicie granicy 4,20 mogłoby wygenerować ruch korekcyjny w górę. W tym tygodniu mamy posiedzenie Fed. I to ono powinno wyklarować kierunek ruchu dla złotego. Podwyżka stóp plus jastrzębi komunikat władz monetarnych z USA zwyczajowo psuje klimat inwestycyjny wokół krajowej waluty.

 

CHF/PLN - analiza od 15 kwietnia do 12 czerwca 2017

Na CHF/PLN również nie widać zdecydowanego kierunku. Fakt jesteśmy kilka groszy wyżej niż minimum na poziomie 3,81. Ale wynikać to mogło z ostrożności inwestorów przed wyborami w Wielkiej Brytanii. Widać to było na EUR/CHF, który nieznacznie spadł ale przełożył się na minimalny wzrost CHF/PLN. Biorąc pod uwagę statystyki czerwca to nie należy się spodziewać wyjścia ponad granice wrysowanego kanału. Od kilku lat czerwiec pozostaje najnudniejszym miesiącem o niskiej zmienności. I ma to poparcie w wydarzeniach, które mogą się pojawić. Poza Fed żadnych ryzyk na horyzoncie nie widać. Zdecydowane zwycięstwo Macrona w pierwszej rundzie wyborów parlamentarnych odsuwa ryzyko polityczne w strefie euro. Zamieszanie w Wielkiej Brytanii i nie uzyskanie większości przez Therese May to temat raczej na dłuższy termin i nie powinien wpływać na franka szwajcarskiego. Usunięcie Donalda Trumpa z fotelu prezydenta to też raczej może być bardziej temat medialny niż faktyczne zagrożenie.

USD/PLN - analiza od 15 kwietnia do 12 czerwca 2017

USD/PLN wybił się z kanału spadkowego. Ruch ten jednak nie był zdecydowany i wynikał z ruchu w dół na EUR/USD po posiedzeniu EBC. Nie jest wykluczone, że USD/PLN powróci do tego kanału. Dolar od początku tygodnia pozostaje słaby. Szczególnie do euro gdzie znów jesteśmy powyżej 1,12. Ten tydzień to przede wszystkim decyzja władz monetarnych. I nie jest powiedziane, że przełoży się na siłę dolara. Owszem podwyżka stóp o 25 pkt bazowych jest już w cenach, ale treść późniejszego komunikatu już budzi wątpliwości. Wydaje się, że tylko jasne stanowisko Janet Yellen o dalszych ruchach w tym roku, może wzmocnić dolara. Po kwotowaniach waluty amerykańskiej widać jednak, że inwestorzy na to nie liczą. Gdyby tak się faktycznie stało i FED zaprezentował postawę czekaj i patrz to USD/PLN może powalczyć o pokonanie ostatniego minimum na poziomie 3,71.

GBP/PLN - analiza od 15 kwietnia do 12 czerwca 2017

Oczywiście tematem numer jeden nie jest ostatnie posiedzenie EBC czy przesłuchanie byłego szefa FBI w USA a rozczarowujący wynik wcześniejszych wyborów w Wielkiej Brytanii. To niby zwycięstwo a faktycznie przegrana Theresy May zasiała nieco niepewności na rynkach. Pani premier liczyła na przekonujące zwycięstwo i tym samym nie bałaby się twardych negocjacji z UE. Brak większości jednak to zdecydowanie utrudnia. Jak wiemy niepewność w danym kraju skutkuje wyprzedawaniem waluty i tak też się dzieje na funcie. Póki co łapiemy coraz niższe poziomy a o strefach wsparcia nie ma co nawet wspominać bo tracą znaczenie. Z pewnością nie jest to koniec presji na funcie teraz pozostaje Konserwatystom szukanie koalicjanta. W dalszej perspektywie pozostaje wątpliwość o dalsze negocjacje z UE, niektórzy twierdzą, że przełoży się to na łagodniejszy ton i UE więcej będzie mogła ugrać. Ciągle czarny scenariusz jest taki, że będą wcześniejsze wybory. Zaraz przyczepią się agencje ratingowe, które już sygnalizowały o negatywnych informacjach dla Wielkiej Brytanii. Bez dwóch zdań GBP/PLN może śmiało zejść poniżej 4,70 bo próżno szukać pozytywów teraz dla funta.

Źródło: Krzysztof Pawlak - dealer walutowy w Internetowykantor.pl

Komentarze



Informacja
Korzystanie z serwisu strefawalut oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies, które zapisuje przeglądarka. Więcej w naszej polityce prywatności.