lipiec

26

2013

Kurs franka spadnie w ciągu 12 miesięcy.

Według przypuszczeń kurs franka spadnie w ciągu kolejnych 12 miesięcy, a bank centralny nie pozwoli na jego umocnienie, ponieważ SNB w dłuższym okresie chce odejść od obecnego powiązania z euro.

Szef Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) Thomas Jordan zakomunikował, że nie będzie likwidował ani zmieniał zasad proporcji wiążących kurs franka szwajcarskiego i euro. Dlaczego ?

Prezes banku, podczas szczytu G-20, który się odbył 20 lipca br w Moskwie, poinformował o utrzymaniu aktualnych ograniczeń kursu franka w relacjach do euro. Stwierdził, że obecna polityka monetarna będzie aktualna tak długo, jak będzie to konieczne. Przyjmując taką postawę, podkreślił, że wynika ona z zasady prawidłowego wykonywania obowiązków.

Co więcej, wg jego przypuszczeń kurs franka spadnie w ciągu kolejnych 12 miesięcy, a bank centralny nie pozwoli na jego umocnienie, ponieważ SNB w dłuższym okresie chce odejść od obecnego powiązania z euro.

Uzasadnieniem takiej taktyki jest zagrożenie wzrostem siły nabywczej pieniądza. Już teraz szacuje się, że spadek szwajcarskiego Wskaźnika Cen Towarów i Usług Konsumpcyjnych, będzie o 0,3 procenta wyższy niż zapowiadano.

Dlaczego Szwajcarski Bank Narodowy nie pozwala na umacnianie franka?

Kiedy we wrześniu 2011 roku SNB zapowiedział, iż nie dopuści do umocnienia się franka poniżej granicy 1,20 za euro, zgromadził rezerwy o równowartości trzech-czwartych rocznego PKB kraju.

Działania te były spowodowane wsparciem dla szwajcarskich przedsiębiorstw nastawionych na eksport. W wyniku wysokiego kursu franka wiele z nich stanęło w obliczu bankructwa, a inne żeby utrzymać klientów musiały obniżyć ceny, średnio o 6,2 proc.

Ówczesna decyzja SBN była bardzo wskazana. Skala aprecjacji franka osiągała absurdalne rozmiary.

Decyzja szwajcarskiego banku doprowadziła wtedy do zaburzeń na globalnych rynkach finansowych. W wyniku tych działań osłabił się jen. Inwestorzy spodziewali się, że japoński bank centralny postąpi podobnie wzorując się na SBN.
W tym samym czasie Niemcy i Francja zmagały się ze spadkiem wartości obligacji. Wtedy z kolei, eksperci spodziewali się, że bank szwajcarski będzie skupował euro chcąc obronić niski kurs franka, a następnie lokował euro w bonach skarbowych najpewniejszych krajów strefy euro. W tamtym okresie, w ciągu jednego miesiąca rezerwy walutowe Szwajcarii zwiększyły się z 182 do 253 mld franków, z czego aż 55 proc. zostało ulokowane w euro. Taka strategia SBN przyczyniła się w dużej mierze się ustabilizowania sytuacji w UE.

Obecnie kurs franka notuje spadek do euro w skali roku na poziomie 2,3 % i prezesi szwajcarskich firm oczekują, że w ciągu następnych 12 miesięcy, waluta szwajcarska spadnie do poziomu 1,25 za euro.

„Konsekwentna i skuteczna polityka SNB dała dyrektorom finansowym wiarę w to, że frank szwajcarski nie powróci w najbliższym czasie do poprzedniej siły” – stwierdziła agencja Deloitte.

Komentarze



Informacja
Korzystanie z serwisu strefawalut oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies, które zapisuje przeglądarka. Więcej w naszej polityce prywatności.