maj

15

2015

Billon - polska odpowiedź na Bitcoina

Większość z nas kojarzy Bitcoina, krypto walutę, która pojawiła się na rynku w 2009r. i miała zrewolucjonizować rynek płatniczy oraz zapewnić jej użytkownikom większą anonimowość i niezależność. Rewolucji nie było, a sam Bitcoin cyklicznie traci na wartości. Jednak na rynku waluty cyfrowej znów zaczyna się coś dziać. A wszystko to za sprawą Polaków i ich start-up’u Billon.

Twórcy zarzekają się, że nie są drugim bitcoinem, a jedyne co ich łaczy to to, że opierają się na nowoczesnej kryptografii. Do tej pory projekt pochłonął już 15 mln zł , ale już zaczynają się nim interesować inwestorzy zagraniczni. Zainteresowanie wyrazili już Izraelczycy z Mizrahi-Tefahot, największego gracza na rynku kredytów hipotecznych, poszukającego zysków na rynku nowych produktów bankowych i współtwórca Inteligo.

Ale o co chodzi ?

Sami twórcy określają swój produkt jako zaszyfowaną gotówkę cyfrową, zabezpieczoną dzięki najnowszym technologiom. Jest to oprogramowanie wdrażane w bankowe struktury informatyczne banków. Dzięki niemu będą banki będą wydawcą cyfrowej, a nie wirtualnej gotówki.

Billon ma usprawnić m.in. mikropłatności w sklepach internetowych, na czym szczególnie mają skorzystać konsumenci omijając tradycyjne formy płatności bezgotówkowej i tym samym marże pobierane przez dostawców tych usług. Również biznes może wiele zaoszczędzić omijając tradycyjne formy płatności. Zapłata za usługę lub zakup w sklepie internetowym dzięki temu może odbyć się znacznie szybciej.

Pieniądz cyfrowy a bezgotówkowy

Czy różni się więc proponowany przez Billcon pieniądz cyfrowy od popularnej bezgotówkowej formy? Przekazywanie pieniądza bezgotówkowego z miejsca A do miejsca B uwierzytelniają instytucje finansowe. Wszelkie operacje trafiają najpierw do pośredników - izb rozliczeniowych, agentów rozliczeniowych lub organizacji płatniczych. To oni zatwierdzają transakcję i dopiero zezwalają na przeksięgowanie pieniędzy. A to jak nie trudno się domyślić kosztuje. Nie łatwo dotrzeć do oficjalnych danych, ale mówi się, że pojedyncza transakcja kosztuje dziś (co najmniej) dziewięć centów. Obejmuje ona też m.in. koszt serwerów i kontroli.

Przy pieniądzu cyfrowym unika się tych kosztów, to tak jakbyśmy przekazywali sobie gotówkę z rąk do rąk. Transakcja jest natychmiastowa i bezkosztowa. Aplikacja jest na razie w fazie testów i nie znana jest dokłada data wejścia usługi na rynek. Wątpliwości może budzić kwestia bezpieczeństwa, jednak twórcy zapewniają o innowacyjnych potrójnych zabezpieczeniach kryptograficznych. Czy taka forma waluty na rację bytu? Na Wasze opinie czekamy w komentarzach.

Komentarze



Informacja
Korzystanie z serwisu strefawalut oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies, które zapisuje przeglądarka. Więcej w naszej polityce prywatności.