Pamiętajmy, że ostatnie posiedzenie FED przyniosło podwyżki stóp procentowych. Takie posunięcie skutecznie podniosło wartość amerykańskiej waluty, co poskutkowało notowaniem najwyższych kursów od kilku ostatnich lat. Miało być to rozpoczęcie cyklu dalszego zaostrzania polityki monetarnej w 2016 roku. Początkowo, przewidywano podnoszenie wskaźników co kwartał, jednak w perspektywie obecnej sytuacji na rynku walutowym oraz napiętej gospodarki, amerykanie mogą zrezygnować z tego scenariusza. Stanowisko FED-u poznamy już jutro o 20:00 polskiego czasu.
Analitycy są zgodni – podczas posiedzenia amerykańscy finansiści nie zdecydują się na podniesienie stóp procentowych. Najbardziej istotny będzie zatem wydźwięk późniejszej konferencji prasowej, która przyniesie zupełnie nowe spojrzenie odnośnie amerykańskiej polityki monetarnej. Inwestorzy wyczekują określenia dalszych perspektyw na podnoszenie stóp procentowych, szczególnie z uwagi na ostatnie zawirowania na rynkach finansowych.
Jednym z najistotniejszych punktów ostatniej, grudniowej konferencji FED-u było określenie przyszłych posunięć Janet Yellen oraz jej banku centralnego. Założono wtedy, że w 2016 roku dalsze podnoszenie stóp procentowych powinno następować co kwartał – czterokrotnie. Takie stanowisko od samego początku budziło nieufność analityków. Zdawali sobie oni bowiem sprawę z faktu, że zyskujący na wartości dolar będzie odbijał się na kondycji gospodarczej i finansowej innych państw. Z uwagi na ogromne spadki na rynku surowców (przede wszystkim ropy naftowej) oraz produktywność Chin, ciężko uwierzyć w utrzymywanie się FED-u przy bazowym scenariuszu.
Większość ekspertów zgodnie twierdzi, że stanowisko Janet Yellen zostanie zmiękczone podczas nadchodzącej konferencji. Nie spodziewajmy się jednak, że FED zrezygnuje z podnoszenia stóp procentowych i doprowadzi do drastycznych spadków w wartości amerykańskiej waluty. Bazowy scenariusz amerykańskiego banku centralnego będzie prawdopodobnie utrzymany, jednak znacząco rozłożony w czasie. Jednym z najbardziej prawdopodobnych posunięć będzie rezygnacja z podniesienia stóp procentowych w I kwartale tego roku z uwagi na sytuację na rynkach globalnych, która mogłaby mieć negatywny wpływ na kondycję amerykańskiej gospodarki. Nie bez znaczenia jest tutaj również aktualna cena ropy naftowej, która może przedłużyć czas potrzebny do osiągnięcia celu inflacyjnego. Bardzo prawdopodobne będzie zatem zmniejszenie ilości podwyżek stóp procentowych w stosunku do grudniowych zapowiedzi.
Przewidywania analityków oraz czynniki rynkowe mogą w przeciągu kilku najbliższych dni osłabić dolara. Będzie to jednak tendencja krótkoterminowa, która nie powinna długotrwale i wyraźnie obniżyć wartości amerykańskiej waluty.