Pierwsza seria wspólnej waluty została wprowadzona już w 2002 roku. Od tamtego czasu, niezmiennie przedstawiają one style architektoniczne Starego Kontynentu oraz samą mapę Europy. Nowy banknot nie będzie w tym względzie różnił się od swoich poprzedników, a całość już na pierwszy rzut oka ma podkreślać spójność wartości wśród wszystkich państw należących do Unii Europejskiej oraz ich głęboką integrację.
Za wygląd nowego banknotu odpowiada berliński grafik i artysta – Reinhold Gerstetter. Odświeżona „dwudziestka” uwzględnia nowych członków europejskiej wspólnoty, a sama mapa obejmuje już Cypr i Maltę. Co ciekawe, skrót „euro” zapisano tutaj nie tylko po łacinie oraz w języku greckim, ale również cyrylicą. Ponadto, na nowym banknocie nazwa Europejskiego Bank Centralnego została przedstawiona w aż dziewięciu językach.
To jednak nie koniec nowości. Na nowym euro zamieszczono też portret Europy, postaci znanej z mitologii greckiej. Jej twarz widnieje w charakterystycznym dla europejskiej waluty hologramie. Dzięki temu, patrząc pod światło, widnieje ona po obu stronach banknotu. W świetle widoczne są również dodatkowe elementy: tęczowe linie otaczające cyfrę nominału z jednej strony oraz tęczowy nominał z drugiej. Jest to dokonanie przełomowe pod względem nowoczesnego zabezpieczania banknotów przed fałszerstwem. To kolejne, konsekwentne działanie na rzecz unowocześniania Eurosystemu. Przypominamy, że nowe wersje banknotów 5 euro weszły do obiegu w 2013 roku, a 10 euro rok później.
Euro istnieje już 13 lat. W przeciągu tego czasu stało się jedną z najistotniejszych walut na świecie, będąc równocześnie najwyraźniejszym symbolem europejskiej integracji. Banknoty te obowiązują w 19 krajach, w których posługuje się nimi aż 338 milionów ludzi. Dziś, w obiegu znajduje się aż 17 miliardów banknotów o łącznej wartości sięgającej biliona euro.