Dobre wieści przez świętami
Jest coraz większa szansa na porozumienie w sprawie budżetu w USA. Pierwszy wstępny kompromis między Barrackiem Obamą a przywódcą republikanów Johnem Boehnerem pozwala optymistycznie patrzeć na przyszłość gospodarki USA.
Porozumienie
Porozumienie zostało osiągnięte między szefami komisji budżetowych Senatu i Izby Reprezentantów, które są kontrolowane przez rywalizujące partie. Izbę wyższą demokratyczny senator Patty Murray a izbę niższą reprezentował republikański kongresmen Paul Ryan. To ponadpartyjne porozumienie to pierwszy dobry krok. Zastąpi serię automatycznych cięć, które szkodziły studentom, osobom starszym i rodzinom z klasy średniej – powiedział prezydent Barrack Obama.
Automatyczne cięcia budżetowe, o których mowa to tak zwana sekwestracja mająca za zadanie ograniczyć deficyt budżetowy. Jej pierwsza fala miała miejsce w marcu, 2011 kiedy to republikanie i demokraci nie mogli dojść do porozumienia. Politycy spod znaku osła są zwolennikami większego deficytu i większych wydatków socjalnych, podczas gdy reprezentanci słonia uważają ze dalsze zwiększanie deficytu USA doprowadzi amerykańską gospodarkę do katastrofy. Solą w ich oku jest ustawa bardzo kosztowna ustawa Obamacare gwarantującą najuboższym mieszkańcom Stanów ubezpieczenie zdrowotne nawet, jeżeli ich na nie stać.
Długo wyczekiwany kompromis
Kompromis uważa się za dobry znak dla USA gdyż jest to pierwsze takie porozumienie w sprawie budżetu od wielu lat. Obecnie problem wynika z koegzystencji oby izb parlamentu i rządu gdzie na sutek wyborów, zamiast tradycyjnej władzy jednego ugrupowania, prezydent a zetem i rząd razem z Senatem są pod kontrolom Demokratów a Izba Reprezentantów republikanów.
Przypieczętowanie porozumienia
Prawdopodobnym jest, iż głosowanie w tej sprawie odbędzie się jeszcze w tym tygodniu zanim parlamentarzyści udadzą się na przerwę świąteczną. Pozwoli to uniknąć kolejnego kryzysu, który poprzednio trwał 16 dni i zmusił wielu pracowników rządowych do przejścia na obowiązkowy urlop a część z nich do pracy pomimo nie otrzymywania wynagrodzenia. Był to 17 taki paraliż w historii USA dlatego rynki przyjęły go spokojnie. Obecne porozumienie został podpisane 17 października i miało kupić polityką czas na osiągnięcie trwałego porozumienia, a być może także ustalenie długofalowej polityki fiskalnej zmierzającej do zmniejszenia deficytu budżetowego.
Pierwsza sekwestracja zakładała cięcie wynoszące ponad 85 mld dolarów w ciągu 10 lat. Obecne porozumienie przywraca z tej kwoty 65 mld dolarów. Daje to obecnie oszczędności wnoszące 20 mld dolarów.
Jest to kropla w morzu potrzeb gdyż obecnie dług USA wynosi ponad 17,5 bilionów dolarów i jest największe od czasów drugiej wojny światowej.
Kursy Walut
Obniżka jest tak niska, ponieważ republikanie zachowali ulgi podatkowe dla biznesu, które chciał zlikwidować prezydent, który jest zwolennikiem bardzo kosztowanych programów opieki zdrowotnej da starszych najuboższych oraz programu rządowych emerytur.
Porozumienie to nie ma większego wpływu na kurs dolara, który w stosunku do euro pozostaje prawie bez zmian. Inwestorzy rozumieją, iż obecny kompromis jest kropl a w morzu potrzeb i nie rozwiązuje problemu rosnącego zadłużenia USA. Rynek walutowy jest dziś wyjątkowo spokojny, złoty nieznacznie traci w parze z frankiem szwajcarskim oraz euro, ale zyskuje w stosunku do dolara.