PONIEDZIAŁEK, 19.08
PLN: W poniedziałek jedyny istotny odczyt dotyczył przeciętnego wynagrodzenia w miesiącu lipcu. Wartość ta był nieco wyższa (dokładnie o 22zł) niż w poprzednim okresie i wyniosła 3830zł brutto. Dzień ten przebiegał więc bardzo leniwie jeśli chodzi o zakres wahań. W czasie całej sesji na warszawskiej giełdzie zakres ruchu nie przekroczył 1 gr na parze USD/PLN. Taka mała zmienność jest naprawdę rzadko spotykana i można wyciągnąć z wniosek, iż brak bodźców w postaci publikacji makroekonomicznych, skutkuje marazmem i brakiem jednoznacznego kierunku ruchu walut.
WTOREK, 20.08
PLN: Był to najlepszy dzień dla spekulantów lubiących ryzyko. Po mało interesującym pierwszym dniu, we wtorek mamy z kolei przejście ze skrajności w skrajność. Co za tym idzie, na brak emocji nie mógł nikt narzekać. Kalendarz pękał w szwach z powodu sporej ilość danych z Polski. Tego dnia przed południem mieliśmy lokalny szczyt tygodnia. Reakcja na lepsze dane z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych była jednoznaczna. Odczyt był na poziomie 93,7. Warto dodać, że wskaźnik ten od początku roku sukcesywnie rośnie. USD/PLN od 8:00 do otwarcia sesji w USA zyskał do dolara 5 gr !!! Dolar kosztował wtedy 3,14zł i później okazało się, że było to lokalne minimum tygodniowe ceny dolara. Powodem do utworzenia się dołka mogła być produkcja przemysłowa opublikowana o godzinie 14:00. Wartość w stosunku m/m spadła do 1,5% z 2,8% miesiąc wcześniej. W zestawieniu rocznym dane lepsze od prognozy i wynosiły 6,3% wobec 5,1%. Fatalnie wypadły także ceny produkcji sprzedanej m/m za lipiec wynoszące 0,2%, a miesiąc wcześniej było 0,7%. Rynek zareagował jednoznacznie i od tego momentu zaczęła się wyprzedaż dolara i wzrost USD/PLN.
ŚRODA, 21.08
USD: Rynek lubi różnorodność, którą zapewnił w środę wysyp publikacji z USA. Rolę się odwróciły i tym dniu dolar zyskał wobec polskiej waluty o 3 gr. Trudno się było temu dziwić po takich danych z rynku wtórnego domów. Sprzedaż domów na amerykańskim rynku wtórnym wzrosła w lipcu 2013 roku w USA, aż o 6,5% w relacji miesięcznej do poziomu 5,39 mln - poinformowało w środę Amerykańskie Narodowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami. To najlepszy wynik od listopada 2009 roku.
CZWARTEK, 22.08
Publikacje PMI miały wydźwięk pozytywny, więc złoty umocnił się do dolara. Poza odczytem z Francji gdzie PMI wyniosło poniżej 50 pkt, wszędzie było lepiej od prognoz. Nawet cała strefa euro miała odczyt na poziomie 51. Dolar został także osłabiony przez zaskakującą publikację o wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych. Prognozowano, że wniosków będzie 330 tys., a okazało się o 6 tys. więcej. Otarciem łez dla Amerykanów okazały się wiadomości z indeksu wskaźników wyprzedzających Conference Board – wyniosły one 0,6%, przy prognozie 0,5%.
PIĄTEK, 23.08
Najważniejszym wydarzeniem piątku było sympozjum w Jackson Hole, które pomogło złotemu. Głównie za sprawą umacniania się głównej waluty EUR/USD. O 14:00 nastąpiła seria lepszych danych z Polski. Koniunktura gospodarcza w przemyśle, handlu detalicznym, okazała się znowu minusowa ale lepsza niż w poprzednim miesiącu. Koniunktura konsumencka, której wyznacznikiem jest bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, wyniosła -25 wobec -27.
ANALIZA TECHNICZNA
Opory wyznaczone przez linię trendu nadal pozostają aktualne dla pary EUR/PLN. Przez chwilę nawet wybite zostało 4,22. Tydzień ten był bardziej obszarem konsolidacji polskiej waluty, pokazując wyraźnie obszary oporów. Ceny często testowały bez powodzenia linię trendu spadkowego. W piątek doszło na parach ze złotym do złamania lokalnego wsparcia poprowadzonego po ostatnich dołkach i było to uderzenie dość intensywne. Od minionego tygodnia nie doszło w analizie technicznej do większego przełomu i nadal jesteśmy w trendzie spadkowym i póki co nie ma co wyciągać pochopnych wniosków, lepiej czekać na wyklarowanie się sytuacji.
Wykres 1: EUR/PLN 19-23 sierpnia 1H
Wykres 1: USD/PLN 19-23 sierpnia 1H