Grecy mają możliwość otrzymania od Brukseli i MFW wartej 7,7 mld euro ostatniej transzy
kredytu pomocowego, pod warunkiem przedstawienia, a następnie wdrożenia gruntownych
i skutecznych reform gospodarczych oraz poddanie ich ocenie kredytodawców. Rozmowy z
kredytodawcami trwały przez cały ubiegły weekend, ale nie osiągnięto jeszcze porozumienia.
Ateny nie chcą cięć – nie ma mowy o obniżeniu wysokości płac i emerytur. Grecy przedstawili
listę jednak jest ona "niejasna i niewiarygodna", a w dodatku przekazano ją na urządzeniach
mobilnych i po grecku. Utworzona specjalnie na potrzeby greckich reform „grupa
brukselska” (przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego
Banku Centralnego, UE, Europejskiego Mechanizmu Stabilności oraz samej Grecji)
przewiduje, że z obecnym nastawieniem Greków szanse na przekazanie im kolejnej transzy
kredytu są nikłe. Plany Aten nie przewidują wielu reform, a te już planowane cechują się
wątpliwą skutecznością np. 350 mln euro na walkę z oszustwami podatkowymi, a 250 mln
euro na eliminowanie przemytu papierosów i tytoniu.
Dobre dla europejskiej waluty?
Jeden z najbardziej doświadczonych amerykańskich biznesmenów, założyciel i prezes
koncernu Berkshire Hathaway - Warren Buffett oświadczył, że „Grexit” jak określane jest
możliwe wyjście Grecji ze strefy euro, nie będzie zły dla wspólnej europejskiej waluty.
Miliarder podkreślił, że nigdy nie był zwolennikiem europejskiego pieniądza oraz że Euro
miało problemy strukturalne od samego początku. Potrzebne są reformy większa harmonia
w kwestiach finansowych, a jeśli nie wszyscy to popierają, to strefa euro wcale nie musi mieć
tych samych członków.
Grecja spłaci długi ?
W ostatnich dniach szefowa MFW Christine Lagarde poinformowało o greckim
zobowiązaniu się, że 9 kwietnia spłacone zostanie 450 mln euro raty kredytu przyznanego im
przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Strona rządowa zapewnia o chęci głębokiej
reformy kraju i próbie poprawy skuteczności negocjacji z pożyczkodawcami i że wymagana
kwota znajduje się w kasie państwa. Czy Grecji uda się spłacić choć część długu? Niedługo
się przekonamy.