Black Friday
Dane z USA nie wpłynęły pozytywnie na wartość ich waluty. Black Friday, czyli dzień, w którym sklepy drastycznie obniżają ceny co prowadzi nawet do walk u wrót sklepów nie okazał się tak wpływowy jak w poprzednich latach i był najgorszy od 2009r.
Może to być po części dzięki zyskującemu coraz większą popularność cyber poniedziałku, czyli identycznego święta zakupów ale w sieci. Możliwe jest, więc ze część osób zamiast pchać się do sklepów po prostu wolała udać się z zakupami do Internetu.
Ogłoszono także wiele wartości wskaźników. Chińskie PMI wzrosło o 0,4 pkt do 50,8. Natomiast dla strefy euro wzrósł najmocniej od czerwca 2011 do ponad 51,6 pkt. Niemcy – najsilniejsza gospodarka w Unii osiągnęła poziom 52,7 pkt.
Dziwne zachowanie kursu EUR/USD
O dziwo te kiepskie informacje z USA i dobre z Europy powinny pozytywnie wpłynąć na wartość wspólnej waluty względem dolara. Stało się jednak inaczej i po otwarciu rynku forex w poniedziałek kurs zaczął gwałtownie spadać. Obecnie odrabia on powoli straty.
Najbardziej prawdopodobne jest, iż wpływ na takie zachowanie kursu wbrew logice ma przekonanie, które zaraża coraz większą liczbę analityków i skłania do myślenia, iż Europejski Bank Centralny szykuje się do przyhamowania programu wpompowywania pieniędzy w gospodarkę, mimo bardzo niskich wskaźników inflacji w strefie euro.
Dane z Polski
Świetne dane napływają także z Polski. Wskaźnik PMI dla krajowego przemysłu osiągnął 54,4 pkt, co oznacza wzrost o jeden cały punkt i przewyższył szacunki, które mówiły o 53,6 pkt.
Jest to siódmy wzrost z rzędu i najwyższy poziom od dwóch lat.
Przez te informacje kurs franka w poniedziałek najpierw gwałtownie spadł o ponad 10 groszy, po czym po paru godzinach powrócił do pierwotnego stanu. Obecnie od godziny 9:00 do obecnej 14 rośnie o ponad 10 gr. Identycznie przedstawia się kurs pary walutowej EUR/PLN co wskazuje silny wpływ wspólnej waluty na notowania złotówki także w stosunku do innych walut. Dlatego obie obce waluty zyskują na wartości. Dolar natomiast zachował się podobnie, lecz w krótszym odcinku czasu, po czym w stosunku do polskiej waluty zaczął rosnąc w poniedziałek, aby teraz znowu tracić i wrócić poziomem do ceny z otwarcia rynku w poniedziałek.