Podwyżka stóp w USA się oddala
Wczorajsze wypowiedzi członków FED wyraźnie odsunęły perspektywę podwyżek stóp na czerwcowym posiedzeniu. Jeszcze wczoraj scenariusz ten miał 66%, dzisiaj jest to 36%. Nadal jest to możliwe, ale już znacznie mniej prawdopodobne. Powodem zmiany był fakt, że członkowie o jastrzębich poglądach (a za takie Adam Glapiński uważa swoje), którzy zwyczajowo są zwolennikami podnoszenia stóp procentowych, wypowiedzieli się bardzo ostrożnie. W rezultacie inwestorzy dostosowują swoje pozycje inwestycyjne. Dane te zderzyły się w czasie ze spadkiem inflacji w kolejnych europejskich państwach. W rezultacie mamy sytuację, że zarówno oczekiwania względem FED, jak i EBC co do podwyżek stóp procentowych równocześnie spadają. W rezultacie nie widać istotnego wpływu tych danych na rynki walutowe.
Spadek PKB w Polsce
Dołączyliśmy wczoraj do grona państw, które z niecierpliwością będą czekać na wyrok za 3 miesiące. Dwa spadkowe kwartały z rzędu w odczycie PKB oznaczają bowiem techniczną recesję. Nie jest to unikalna sytuacja obecnie. W tym samym położeniu jest wiele państw europejskich. Z naszych sąsiadów są to chociażby Czesi. Z drugiej strony Niemcy czy Litwini mają to już za sobą, gdyż obydwa te państwa pokazały już drugi spadkowy kwartał z rzędu, czym potwierdziły formalnie techniczną recesję. Spadkowe kwartały pokazuje również z oczywistych powodów Ukraina.
Dezinflacja również w Niemczech
Niemiecki wzrost cen spowalnia. Analitycy oczekiwali, że ceny będą rosnąć o 6,5%. Finalny odczyt wyniósł „zaledwie” 6,1%. To nadal powyżej zakładanych 2%, ale już relatywnie blisko stóp procentowych, które mają nadal rosnąć. Dezinflacja - wyraz, który w mediach branżowych w ramach swoistego hołdu dla propagandy rządowej zyskał duże zasięgi - może jednak wpłynąć na plany podwyżek. Skoro w większość państw inflacja zwalnia szybciej, niż oczekiwano, może to mieć wpływ na spowolnienie tempa podwyżek stóp procentowych. Gdyby do tego doszło, byłby to kolejny sygnał osłabiający euro, które nie ma ostatnio dobrej passy.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na odczyty indeksów PMI dla przemysłu oraz:
11:00 - strefa euro - odczyt inflacji konsumenckiej,
14:15 - USA - Raport ADP na temat zatrudnienia,
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Maciej Przygórzewski - główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat